ZAPRASZAMY DO LEKTURY ! WYWIAD Z BARTKIEM TURKIEM, PRZYJMUJĄCYM DRUŻYNY SENIORÓW
Bartek, zaczniemy od pytania które najczęściej pojawia się w takich wywiadach. Jak rozpoczęła się Twoja przygoda z tym pięknym sportem jakim jest siatkówka?
Zacząłbym od tego jak rozpoczęła się moja przygoda ze sportem. Dzięki Rodzicom. W wieku 3 lat zacząłem grać w tenisa, potem przyszedł czas na aikido. W podstawówce zacząłem grać w
koszykówkę, ale drużyna się rozpadła. To był rok 2008, może 2009. Szukałem kolejnych wyzwań i za namową kolegów dołączyłem do Sparty. Początkowo jako zawodnik drugiej drużyny w GALS, potem jako siatkarz juniorów i w 2010 roku od początku drużyny seniorów. Pamiętny rok początków seniorskiej siatkówki w Grodzisku. Pod wodzą Pawła Pieniążka powstała drużyna złożona z zawodników głównie z Grodziska z ligi GALS i wzmocniona Rafałem Dejem, którego serdecznie pozdrawiam. Eksperyment wypalił. Zrobiliśmy awans w debiutanckim sezonie do 3 ligi, a reszta to już historia...
Ale w Twoim przypadku ta historia trwa dalej, jesteś obecnie jedynym wychowankiem Sparty, który widzi jak dużą ekspansję przechodzi moda na siatkówkę w Grodzisku, od szatni poprzez trybuny. Co na przestrzeni tych wszystkich lat najbardziej Cię tu zaskakuje?
Nic mnie nie zaskakuje. To efekt ciężkiej pracy i starań Zarządu oraz kierownictwa drużyny. Uczenie się na błędach, konsekwencja w działu, wsparcie Miasta i sponsorów oraz upór. W Grodzisku jest dobry klimat który sprzyja rozwojowi klubu. Po prostu, zebrała się idealna Grupa ludzi którzy się znają od lat, rozumieją i uzupełniają w działaniu. Klub jest zbudowany na zaufaniu i ludzkich wartościach a to procentuje
Wspomniałeś o tym, że pasję do sportu zaszczepili w Tobie rodzice. A czy oni sami też jakiś sport uprawiali? Czy w Twojej rodzinie są osoby które w sporcie osiągały jakieś sukcesy?
Tata był za młodu ratownikiem i zapaśnikiem, mama odbijała w siatkówkę w szkole. Zapisując mnie na różne sekcje Rodzice chcieli mnie nauczyć wartości które niesie za sobą sport - bycie częścią zespołu, odpowiedzialność, umiejętności funkcjonowania w grupie rywalizacja, dbanie o innych i ciężka praca i szacunek do przeciwnika i Trenera.
Bartek powiedziałeś, że szybko z boisk naszej lokalnej ligi GALS, trafiłeś do zespołu juniorów a następnie seniorów. Od razu zrobiliście awans z zespołem do 3 ligi, wtedy zespół tworzyli tacy siatkarze jak np. Mariusz Warmiński, Bartłomiej Grzegorski i...? Opowiedz nam trochę o tej ekipie.
Jasne, to legendy Grodziskiego volleya. Wargas (Mariusz) najsilniejszy człowiek na zachodnim Mazowszu. Dusza Człowiek. Bartek chyba z nami nie grał wtedy, próbował sił w innej dyscyplinie w szóstce był jeszcze obecny nasz statystyk Paweł, kolega mój. Najlepsza „sypa” na prawe skrzydło i kąśliwy flot. Na przyjęciu grał wspomniany wcześniej Rafał Dej, jedyny z nas który miał pojęcie o siatkówce (sorry chłopaki), w parze z Piotrkiem Szlendakiem, talent i niekonwencjonalne zagrania. Środek siatki (obok Wargasa) uzupełniał Krzysztof Wiązecki i Włodzimierz Gałązkiewicz (weteran z bagażem doświadczeń). Libero to obecny trener młodzieżowej Sparty, czyli Szymon Zagrodzki. Jeżeli kogoś pominąłem to bardzo przepraszam, ale to było dobre 10 lat temu. Warto jeszcze wspomnieć o wychowankach którzy tez przyczynili się do awansu i tego gdzie jesteśmy w tym miejscu. Kuba Jechna i Kamil Maciejczyk którzy grali w Sparcie od początku naszego rocznika 91 i też zagrali w pierwszych sezonach seniorskich. Łukasz Pieszchalski, Emil Pindor, Michał Potyński to również ekipa z debiutanckiego sezonu.
Po awansie z 4 do 3 ligi dość długo w naszym zespole można było dostrzec to lokalne DNA, ale wiadomo też było, że awans każdemu bardzo smakował, a wiadomo, że w miarę jedzenia apetyt rośnie. Nastąpiły zmiany, do drużyny byli ściągani nowi zawodnicy, którzy podnosili jakość na boisku i pozwalały podnosić też poziom szkolenia. Który transfer, w momencie rozpoczęcia przebudowy zespołu, zrobił na Tobie duże wrażenie?
Takich przebudowań trochę w sumie było. Awans do 3 ligi potem po 6 sezonach spadek do 4 ligi i odbudowa zespołu aż po awans do 2 ligi. Odpowiadając na to pytanie chciałbym się skupić na ostatnim okresie tj. 4 lat i tutaj na słowa uznania zasługują na pewno: Łukasz Tkacz, Piotr Milewski i Grzegorz Szumielewicz. Dzięki nim mamy 2 ligę w Grodzisku.
To zawodnicy którzy dali nam awans do 2 ligi, ale w poprzednim sezonie sprawiliście wszystkim sporą niespodziankę awansując do turnieju, którego stawką był turniej o awans do ligi która jest już zapleczem tej najwyższej. Duże zaskoczenie dla Ciebie?
Znowu powiem ze nie. Zeszły rok to bardzo udany sezon. Po rundzie zasadniczej byliśmy na 2 miejscu, ustępując tylko Legii która jest obecnie na 4 miejscu w Tauron Lidze. Ciężka praca i atmosfera w drużynie pozwoliły nam zorganizować ten turniej w Grodzisku i spróbować sowich sił w walce z najlepszymi.
Myślisz, że w tamtym turnieju zabrakło trochę naszej hali? atmosfery na trybunach? Czy po prostu umiejętności?
To były chyba czasy covidowe, także mecz chyba i tak odbyłby się przy ograniczonym udziale kibiców. Musimy sobie powiedzieć szczerze, że zabrakło umiejętności, zdrowia i szczęścia w kluczowym meczu ze Spałą. Z turnieju wypadł Grodziu, nasz nominalny przyjmujący. Łukasz Zugaj wracał po dłuższej przerwie. Zabrakło ogrania zmienników i jakości w najważniejszych momentach.
Przed obecnym sezonem nastąpiło wiele zmian, odeszło kilku zawodników, dołączyło też paru, wszyscy nowi zawodnicy spisują się dobrze, rewelacyjnie Łukasz Kaczorowski. Myślisz, że gdybyście mieli więcej czasu, trochę inny terminarz, to dziś bylibyśmy wyżej w tabeli?
Zgoda. Połowa składu się praktycznie zmieniła. Nie zgodzę się z drugą częścią pytania. Każda drużyna miała tyle samo czasu na przygotowanie i zgranie. Nie możemy patrzeć na takie rzeczy jak terminarz, które od nas nie zależą. Pierwsze mecze pokazały gdzie jesteśmy w stawce, nad czym mamy pracować i czego nam brakuje. Wyniki po pierwszej rundzie trzeba przyjąć z pokorą, uznać jako sprawiedliwe i dobrze pokazujące siły w lidze.
Rundę rewanżową rozpoczęliśmy, zgodzimy się chyba obaj, w niezłym stylu, na wyjeździe po bitwie pokonaliśmy lidera rozgrywek BAS Białystok, takie zwycięstwa robią robotę w drużynie prawda?
Ważne spotkanie, które pozostawia nam szanse na walkę o czołowe dwa miejsca premiowane grą w turnieju półfinałowym o 1 ligę. Zwycięstwo buduje, ale przed nami kolejne ważne mecze w których nie możemy tracić już punktów, choćby spotkanie sobotnie z Arka Tempo Chełm.
No właśnie w drodze powrotnej ze stolicy Podlasia, można było usłyszeć o tym, że aż szkoda, że mecz z Arką nie jest z marszu. Będziecie w gazie w sobotę?
Musimy być. Okres świąteczno-noworoczny nie ułatwia przygotowań, ale każdy z nas wie o co gramy i podchodzimy do zadań profesjonalnie. W sobotę spodziewamy się ciężkiego boju i gwarantujemy walkę o zwycięstwo.
Pełne trybuny i głośny doping pomogą w odniesieniu zwycięstwa w meczu z Arką?
Na kibiców w Grodzisku nie możemy narzekać. Są niesamowicie głośni i zaangażowani za co im serdecznie dziękuję w imieniu drużyny. Atmosfera na trybunach i wokół meczu jest niepowtarzalna i wręcz niespotykana w innych halach 2 ligi.
Bartek zatem na koniec po pierwsze - życzę Tobie, twojej rodzinie, dużo zdrowia! To jest najważniejsze. Realizacji celów osobistych. Zwycięstw ze Spartą. Dziękuję Ci bardzo za tę rozmowę, choć nie ukrywam, że bardzo się jej bałem, bo to pierwsza taka w tym środowisku - a rozmówca dla naszej lokalnej społeczności siatkarskiej - bardzo ważny. Mam nadzieję, że dałem radę!
Serdecznie dziękuję za życzenia i mile słowa. Również dla Ciebie i Twoich bliskich wszystkiego dobrego. Pragnę złożyć też noworoczne życzenia od siatkarzy dla kibiców i sympatyków klubu 😉
pozdrawiam i do zobaczenia w hali przy ulicy Westfala!