PIERWSZY PUNKT W TABELI !
Dreszczowiec w Chełmie, tym razem bez happy endu Co może cieszyć? Punkt wywalczony na ciężkim terenie!
KS Arka Tempo Chełm – UKS Sparta 3:2
MVP – Błażej Czarnecki (KS Arka Tempo Chełm)
Pierwsze dwa sety, z całą pewnością, nie zapowiadały tak zaciętego widowiska. Chełmianie zdołali zdominować naszą drużynę, okazując się lepszymi w większości elementów siatkarskiego rzemiosła. To co wydarzyło się w trzecim secie, można nazwać cudownym powrotem Spartiatów do meczu. Zawodnicy Tomasza Rosy zdołali odrobić pięciopunktową stratę, zaczęli królować w grze na siatce. Efekt? Wyszarpane zwycięstwo w partii i przedłużenie szans na sukces w meczu. Kolejna z odsłon pokazała prawdziwy potencjał Sparty! Znakomita postawa Łukasza Kaczorowskiego w ataku, świetna forma na rozegraniu Dawida Wiczkowskiego oraz solidna dyspozycja pary przyjmujących – Grzegorza Szumielewicza, Mateusza Grodzickiego, do tego szalejący w obronie Kamil Waszczuk i mistrzowie środka – Tomasz Belczyk i Mateusz Lewoc, to wszystko złożyło się na wyraźny triumf w secie czwartym. Apetyty wzrosły! Stare siatkarskie powiedzenie głosi, że ten kto przy prowadzeniu 2:0 nie wygra 3:0, przegra 2:3. Początek tie-break’a brutalnie sprowadził nas jednak na ziemię. Odrodzeni gospodarze powrócili do stylu z pierwszych dwóch partii, dość szybko wypracowali sobie kilkupunktową przewagę. Pomimo usilnych starań nasi chłopcy nie zdołali odrobić strat i przegrali całe spotkanie 2:3. Spotkanie w Chełmie, pomimo niekorzystnego wyniku, daje nadzieję na kolejne mecze – wszak wywalczyliśmy punkt na piekielnie ciężkim terenie! Punkt, który w ostatecznym rozrachunku może okazać się na wagę złota!
Kolejne emocje związane ze Spartiatami już w najbliższą środę – mecz Pucharu Polski przeciwko Huraganowi w Wołominie. #NANICH