NA PUNKTY TRZEBA JESZCZE POCZEKAĆ…
Wciąż ciężko zrozumieć to co wydarzyło się wczoraj w hali przy ulicy Rogalińskiej. Wyraźnie przegrana pierwsza partia, totalna dominacja w drugiej odsłonie, a co było dalej niestety wszyscy doskonale pamiętamy… Po raz kolejny w tym sezonie mogliśmy zobaczyć dwa, zupełnie różne oblicza naszej drużyny. To co działo się w zwycięskim dla nas secie może napawać nadzieją – pokazuje to realny potencjał ekipy. Natomiast ciężko wytłumaczyć tak dużą różnicę jakościową na przestrzeni jednego spotkania. Potrafimy zdobywać punkty seriami, po czym chwilę później następuje potężny przestój. Przestój, który wpływa na rezultat najpierw jednego seta, a następnie całej potyczki.
Czas jednak wprowadzić do tej relacji nutkę optymizmu! Na pochwałę po raz kolejny zasługuje duet naszych niezastąpionych środkowych – Mateusz Lewoc oraz Tomek Belczyk. Wspomniana dwójka zanotowała występ bliski ideału, obaj atakowali na wysokiej skuteczności, dodatkowo popisywali się efektownymi blokami. Warto zwrócić również uwagę na dobrą zmianę Adama Kąckiego. Tomaszowianin wprowadził sporo ożywienia w ofensywie, również i w przyjęciu gwarantował solidny poziom.
Kolejny mecz Spartiaci rozegrają na wyjeździe – rywalem podopiecznych Tomasza Rosy będzie Centum Augustów!
