DWA DŁUGIE TURNIEJE Z MINISIATKÓWKĄ
W Lesznowolskiej Lidze Singli zagrało osiem naszych młodziutkich Spartanek. Podopieczne trenera Tomasza Lukowskiego i Piotra Szmausa rywalizowały po raz kolejny z zespołami z Warszawy, Lesznowoli, Nieporętu, Mińska…
Dzisiaj już trudniej. Po podziale na ligi trafiły na zbliżone umiejętnościami przeciwniczki i nie było łatwych spotkań. W 2 lidze swoje umiejętności szlifowała Patrycja Piechocka. Ala, Aniela i Ola trafiły do tej samej ligi nr 5. Majka Bachańska rzucona od razu na głęboką wodę – pod nieobecność Ady, zastępując ją, trafiła od razu do drugiej ligi i grając z samymi najlepszymi przeszłą ciężką szkołę… Ale debiut trener uważa za udany! Po pierwszych krokach i podejrzeniu trener Tomasz Lukowski tak nakreślił taktykę, aby mocne strony i Majki, i Ali pokazać jak najbardziej.
Udało się!
Brawo dziewczyny, brawo fajne dolne odbicie i dolna zagrywka!
Oprócz wyżej wymienionych siatkarskie umiejętności poprawiała Wiktoria Helbert i Amelka Pietrzak!
Brawo nasza wspaniała ósemka!
W turnieju trójek walka na całego, cztery wspaniałe ekipy troszkę bardzej doświadczonych koleżanek walczyły o prymat, awans i dominację na parkiecie.
Cele różne, bo i różne umiejętności. Świetnie zaprezentowała się Blanka Falencka, która przeskoczyła z powodu kontuzji koleżanki z ligi czwartej do pierwszej i wspomagała rówieśniczki – jej występ rewelacyjny: pewna zagrywka, fajna koncentracja, czujnie w ataku i bloku!
Troszkę przygaszona zmęczeniem Zosia Kolenda rewelacyjnie zagrała końcówkę – jej ostatnie dwa mecze – piękny występ!
Gabrysia i Monika zwarte i gotowe jak zwykle.
Dwa trudne mecze zagrała i wygrała w swojej lidze ekipa Oliwki Pastuszki, Zuzi Pendy, Oli Szopy i Judyty – aż miło było patrzeć. Poległo Esperanto i Krótka Mysiadło!
Materiał do treningu dla trenerów zebrany. Trener Krzysztof Kolenda i trener Tomasz Lukowski nabili kilometrów biegając od boiska do boiska udzielając rad i notując postęp w grze swoich podopiecznych!
21 stycznia turniej końcowy!




