Dobrze zagrywały, mocno biły…
Spotkaliśmy się dzisiaj oko w oko z UKS SMS Warszawa. W spotkaniu trzeciej ligi kobiet górą przyjezdne, które rozgromiły nas w pierwszym secie zagrywką. Nie mogliśmy przyjąć i trener Tomasz Lukowski musiał zmienić ustawienie. Zaryzykował wprowadzając do gry nową w składzie Ewelinę Sulik i opłaciło się. Nasza gra wyglądała lepiej i wynik na tablicy ruszył z miejsca. Nie starczyło na zwycięstwo w żadnej z partii, ale przynajmniej kibice mogli obejrzeć wyrównane od tego momentu spotkanie.
Zagraliśmy dobrze zagrywką, momentami nieco za szybko i nerwowo, ale odrzuciliśmy przeciwnika od siatki. Nasze środkowe zaczęły zdobywać punkty, drużyna bronić, wyprowadzać kontry.
Kiedy już wychodziliśmy na prostą, wkradał się błąd lub brakło chłodnej głowy...
Świetną zmianę dała Ania Wojarnik, przytrzymała przyjęcie, fajnie broniła i atakowała bez respektu dla przeciwnika. Tak trzeba! Angelika Teofilak wyręczyła naszą libero w przyjęciu i zrobiła to perfekcyjnie, dając Zuzi chwilę oddechu.
Gdybyśmy zachowali reżim taktyczny w obronie... kto wie jakby się skończyło.
UKS Sparta - UKS SMS Warszawa 0:3 (11:25, 19:25, 19:25)
Serce na boisku zostawiły: Angelika, Ania, Agnieszka, Zuzia, Klaudia, Ewelina, Justyna, Marta, Magda, Kinga.
Brawo dziewczyny!