DEBIUT W PŁOŃSKU. ZWROTY AKCJI I WIELKIE EMOCJE
Huśtawka jakich mało!
Ale trener mówił, że chaos na starcie będzie.
W roli głownej chłopcy z roczników 2012-2008 pod okiem nowego trenera, Tomka Lukowskiego.
Najpierw 0:7 start z gospodarzem Płońskiem, potem doganiamy. Następnie gonimy z sześciu straty z Plasem Warszawa i wygrywamy 30:28. Kolejny start 1:10 żeby za chwilę wyrówanać i takie podobne historie…
Mówiąc jednym zdaniem: zapłaciliśmy tzw. frycowe czy jak kto woli: początki zawsze są trudne.
Daliśmy radę?
Oczywiście!
Druga odsłona za miesiąc, ale to już nie będzie ta sama drużyna. Doświadczenie zaprocentuje.
Podsumowując: w turnieju młodzików w Płońsku wygraliśmy jeden mecz, przegraliśmy trzy. Wszyscy zagrali, zobaczyli „z czym to się je”. Uczyliśmy się!
Kibicujący rodzice byli najgłośniejsi na całej hali!
Dziękujemy!
Organizacja – pełna profeska! Nawet dymy i fajerwerki na otwarciu!