A było tak blisko…
Miłe złego początki...
W walce o drugą ligę kobiet odbyły się na hali przy ul. Westfala w Grodzisku Mazowieckim dwa spotkania. Inauguracja turnieju przypadła Sparcie i zespołowi z Gdańskiego Uniwesytetu.
Nasze Spartiatki zaczęły świetnie jeśli chodzi o wynik, chociaż łatwo nie było. Wynik na tablicy korzystny, ale to nie była nasza gra. Wkradały się głupie błędy i niefrasobliwe zagrania. W ataku brylowała Kasia Jędrzejewska punktując raz po razie. I zemściło się to w drugim secie, gdzie serie naszych błędów nie pozwalały najpierw odskoczyć z wynikiem, a w emocjonującej końcówce, wygrać.
Ale co tam. Zespół mocny psychicznie, a rewelacyjne parady naszych dwóch libero Gosi i Oliwki podrywały do walki. I wygraliśmy, i to łatwo, trzeciego seta. Jednak w ataku cały czas nie byliśmy skuteczni tak, jak w trakcie sezonu zasadniczego. Wielokrotne próby i ponawianie akcji kończył Gdańsk. I czwarta odsłona dla przyjezdnych.
O wszystkim zadecydował tiebreak, którego przebieg będzie się śnił po nocach trenerowi Tomaszowi Lukowskiemu na pewno. Zmianę stron przy 8:6 bralibyśmy w ciemno i udało się, dołożyliśmy jeszcze oczko i stanęliśmy... Najpierw błąd zagrywki, potem ataku, potem seria nieskończonych piłek i walka punkt za punkt do 12:12. Niestety Gdańsk atakował a Sparta raczej oddawała piłki za darmo...
Finał w efekcie nieszczęśliwy. Wielka szkoda bo za grę we wszystkich elementach poza atakiem należy pochwalić dziewczyny z Grodziska. Tylko na siatce trochę zabrakło... Atomowe ataki Katarzyny Jędrzejewskiej w kluczowych momentach obroniła libero dając szansy na kontry, najczęściej udane.
Sparta - AZS 2:3 (25:20, 26:28, 25:16, 21:25, 12:15)
Nagrodę MVP Dominice Rodek z AZS-u wręczył przedstawiciel naszego sponsora Palarni Kawy Single Origin. Jutro walka z Sandecją. #nanich
Mecz numer dwa walki o drugą ligę kobiet również był ogromnie zacięty! Po w miarę gładko przegranych dwóch setach STS Sandecja nabrała wiatru w żagle.
Poprzednie partie obfitowały w wiele dobrych zagrań ekipy z dalekiego południa Polski, ale jakoś to Panki kończyły wymiany na swoją korzyść. Walka była i upór podopiecznych trenera Tadeusza Wcześnego dał rezultat. I to jaki! Dominacja w trzeciej odsłonie pełna.
Rezultat jednak tego wyrównanego pojedynku w końcowym efekcie jednak dla SPS AS Panki lepszy. Oberwało się sędziom za kilka akcji od kapitana zwycięskiej drużyny, ale myślę niesłusznie. Jedna decyzja pole aut niekoniecznie poprawna, jednak zarzuty wielokrotne dotyczące czystości odbicia piłki nieuzasadnione - piłka latała co widać w transmisji video jaką dla naszego klubu rewelacyjnie prowadziła telewizja pilkasiatkowacom Pana Leszka Dąbrowskiego. Bardzo dziękujemy i prosimy o więcej!
Wynik meczu STS Sandecja - SPS Panki 1:3 (19:25, 18:25, 25:17, 24:26), a najlepszą na boisku zawodniczką została Kaja Strużyk. Tytuł MVP spotkania otrzymała z rąk właścicieli najlepszej restauracji oferującej bajeczne dania z ryżu i ryby w Grodzisku - Okinawa Sushi Grodzisk Mazowiecki.
Gratulacje!